Nie wiem, czy wiesz, ale zmiana czasu w naszych zegarkach występuje z konkretnego powodu. Nie jest to wymysł urzędników, którzy pewnego dnia postanowili zrobić nam psikusa i uprzykrzyć w ten dziwny sposób codzienne życie.
Zmiana czasu na letni ma swoją historię w czasach industrialnych, kiedy ludzka praca była przyrównywana do tej, które wykonywały maszyny. Maksymalizacja wydajności oraz dzień pracy sięgający 16 godzin dziennie były w tamtych czasach standardem. Optymalizacja pracy, wyników i minimalizacja kosztów były niesłychanie ważne w tamtych czasach. Szczególnie widoczne to było po rozmaitych wynalazkach i maszynach, które zrewolucjonizowały świat.
Zmiana czasu z zimowego na letni
W pewny momencie zauważono, że w okresie jesienno-zimowym, brakuje światła w halach produkcyjnych, które były w tamtym czasie głównie oświetlane przez ogromne świetliki w dachach, albo później wciąż egzotyczny prąd. Z tego też względu, aby w jak najbardziej korzystny sposób, prowadzić produkcję postanowiono zmienić czas na letni, dostosowując go w taki sposób, aby spełniał oczekiwania produkcji.
Niestety ponad sto lat po tym okresie wciąż borykamy się z jego rozwiązaniami. Wiele krajów decyduje się stopniowo na przejście na czas uniwersalny, co w zdecydowanym stopniu pomoże uniknąć wielu niepotrzebnych utrudnień komunikacyjnych oraz wiążących się z nimi stratami pieniężnymi.
Ten, kto miał okazję jeździć pociągiem w tym czasie, doskonale wie, jak irracjonalne jest to przedsięwzięcie, kiedy nagle trasa pociągiem z Łodzi do Koszalina z 12 godzin przeistacza się w 13, co jest nieskończenie absurdalne. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest niestety prosta – pociągi czekają na „właściwą godzinę”. Niestety to standard, ale miejmy nadzieję, że już niebawem, także i w naszym kraju wróci rozsądek i zakończy się ten przedziwny proceder.
Zmiana czasu 2022 na letni
Pamiętajmy, że wskazówki będziemy przesuwać 27 marca z godziny 2:00 na 3:00, więc w tym wypadku ubędzie nam jedna godzina, a czas jazdy pociągiem na długich trasach wydłuży się wirtualnie o godzinę. Przyznasz sam, jak dużo wprowadza to niepotrzebnego zamieszania, oraz rozregulowuje nasz cykl życia.
Potrzebowaliśmy aż tylu lat, aby zmiany weszły w życie. Dotyczy to tak absurdalnego rozwiązania, że nie powinniśmy się dziwić, czemu zmiany na lepsze często tak wolno wchodzą w życie na tym świecie. Przyzwyczajamy się do stanu, w którym żyjemy i nie staramy się z nim walczyć, nawet jeśli byłby kompletnie absurdalny.
Zmiana czasu na zimowy z kolei sprawi, że zegarki trzeba cofnąć o 60 minut z 30 na 31 października, dzięki czemu jesteśmy bogatsi o całą godzinę snu. To rozwiązanie, szczególnie w okresie zimowym, kiedy jesteśmy przygnębieni otaczającą aurą pogodową, wydaje się nam szczególnie atrakcyjny. Wtedy zdecydowanie mniej narzekamy na tego typu rozwiązanie. Nie ma się przecież czemu dziwić.
Mamy nadzieję, że w ten rok będzie już ostatnim, w którym będziemy musieli zajmować się zmianą czasu w naszych zegarkach. Wprawdzie wiele z nich ma taką funkcję, jak nasze smartfony, które robią to automatycznie, nie mniej jednak, wiele dziedzin naszej gospodarki zostaje dotkniętych przez to dziwne zamieszanie.
