Buty zapinane na rzepy odchodzą w zapomnienie wraz z końcem szkoły podstawowej. Jeśli jesteś dojrzałym, szanującym się mężczyzną, powinieneś wiedzieć, że świadomie dobrany ubiór do klucz do sukcesu. Dziś skupimy się wyłącznie na obuwiu – oto 3 pary butów, które powinieneś mieć w szafie. I to bez dyskusji.
Elegancja, prostota czy wygoda?
Fot. Flickr.com CC 2.0 Ergonomik
Wiesz, że trzy pierwsze rzeczy, na które zwraca się uwagę podczas pierwszego kontaktu z drugim człowiekiem to fryzura, uścisk dłoni i obuwie? Nie musimy więc chyba tłumaczyć jak ważne jest obuwnicze zróżnicowanie i dopasowanie butów do reszty stylizacji. Dziś przedstawimy 3 typy obuwia, które powinny znajdować się w Twojej szafie. Jeśli jeszcze ich nie masz, szybko to nadrób, bo sukces, zarówno zawodowy, jak i w relacjach z kobietami ucieka Ci spod nosa.
Brogsy. Koniecznie skórzane
Historia brogsów jest długa i zagmatwana, zapoczątkowana przed kilkudziesięcioma latami w Irlandii. Nad tym jednak nie będziemy się rozwodzić, a to, co powinieneś zapamiętać to, że brogsy szybko stały się obuwiem arystokracji.
Brogsy to uniwersalność, dzięki której nawet najbardziej typowej stylizacji dodasz pożądanego smaczku i elegancji. Skusisz tym niejedną kobietę i wzbudzisz zazdrość u niejednego mężczyzny, gwarantujemy, a w tym wpisie proponujemy wyłącznie brogsy skórzane, najlepiej brązowe, z gumową lub skórzaną podeszwą.
Czy wiesz, że? Ten materiał powstał przy współpracy z marką Suitsquare
Stylizacja the best of: biała koszula, ciemne dżinsy z lekko podwiniętymi nogawkami, kasztanowe brogsy.
Oksfordy. Przede wszystkim czarne
Jeśli już mowa o elegancji, ta nie istnieje bez czarnych, skórzanych Oksfordów, które już nie od miesięcy, a od lat zdobywają uznanie wśród dbających o swój wizerunek mężczyzn. Na rynku można oczywiście znaleźć setki wzorowych odpowiedników, ale tylko prawdziwe, markowe Oksfordy są tym, czego nie może zabraknąć w Twojej szafie. Tym bardziej jeśli Twoja praca opiera się na kontaktach z wysoko postawionymi w życiu zawodowym osobistościami.
Oksfordy to nie Derby!
Nie ma gorszej wtopy niż brak świadomości swojego ubioru. Szukając najlepszych dla siebie Oksfordów, zwróć uwagę na przyszwę, która w ich przypadku jest zamknięta – jej dwie boczne części umieszczone są pod spodem podeszwy, a w Derbach otwarta.
Stylizacja the best of: biały golf, czarne spodnie z nogawką rozpoczynającą się tuż nad kostką, grafitowy płaszcz i oczywiście oksfordy – czarne, skórzane i wypolerowane.
Loafersy. Na wiosenne przejaśnienia
Zejdźmy trochę z tonu i zapomnijmy o powadze oraz elegancji. Na wiosenną, słoneczną pogodę, ale niecechującą się jeszcze przesadnym ciepłem przydadzą się Loafersy. Proste, bardzo wygodne, a jednocześnie nietracące na stylu. Połącz je ze swoimi ulubionymi dżinsami i czarnym t-shirtem, a przechodząc jedną ze swoich ulubionych ulic, zrobisz z niej wybieg mody.
Nie na deszczową pogodę
Pamiętaj jednak o tym, że Loaefrsy nie lubują się w deszczowej pogodzie. Wykonane są z zamszu, więc sprawa jest jasna. Jeśli jednak dopadnie Cię niespodziewany deszcz, buty wysusz w sposób tradycyjny, za pomocą materiału, który wsiąknie zebraną wodę, nie kaloryfera.
Stylizacja the best of: Jasna koszula, ciemne, proste dżinsy i zamszowe Loafersy. Zapomnij o skarpetkach!
Uwielbiam brogsy, ponieważ pasują również do bardziej casualowych zestawów z jeansami 🙂